Wyniki 5 kolejki NLF

Godz. 17.30   SMAKOSZE OSIEK GORDKOWSKI v KRWAWA ZEMSTA KOMBOJA 6:10 (1:6)

Zespół z Łosiowa zagrał dobre spotkanie. Mówi się, że kto pierwszy strzeli bramkę ten wygra mecz. I otóż to, Krwawa Zemsta od 3’ prowadziła ze Smakoszami 0:1 a w 5’ bramkę wyrównującą dla Smakoszy strzelił Paweł Witkowski. Parę sekund później Komboje zaczynają się rozstrzeliwać i zdobywać coraz więcej bramek na swoje konto. Chłopaki z Osieka nie poddali się i przy stanie 6:8 mieli jeszcze szansę zmienić wynik końcowy, ale zabrakło im trochę szczęścia i bardziej skutecznej obrony. 

Godz. 18.20 HURAGAN GRABIN v SPARTA NIEMODLIN 8:6 (3:1)

Sparta jakby dostała werwy kolejny mecz, w którym zawodnicy Sparty dają z siebie wszystko. Choć mecz przez nich został przegrany i nie zdobyli oni 3 punktów to można ich pochwalić za dobrą grę. Początek meczu nie zapowiadał emocjonującego widowiska. Bartek Kłosiński-Messi strzelając swoją drugą bramkę na 5:3, dał szansę dla swoich kolegów by powalczyć chociaż o remis i remis 5:5 padł w 35’. Końcówka niestety należała już do Huraganu choć 2 sekundy przed syreną końcową Tomasz Dura trafia do bramki przeciwnika i wynik spotkania kończy się przewagą dwóch bramek. 

Godz. 19.10 KS OPOLE v UEG GRODKÓW  1:6 (0:3)

UEG pewnie pokonało Sędziów. Gdyby nie chwila dekoncentracji zawodników z Grodkowa można by było nawet myśleć, że przeciwnicy nie strzelą ani jednej bramki a tak w 33’ padła bramka honorowa. Trzy bramki w pierwszej połowie dały UEG poczuć się pewniej i na drugą odsłonę wejść w luźniejszy tryb. Sędziowie natomiast podeszli do tego meczu chyba zbyt luzacko i to nie przyniosło żadnych efektów. Dodatkowe trzy bramki w drugiej połowie wpadające w minutowych odstępach i zawodnicy z Grodkowa kończą mecz z   5-cio bramkową przewagą. 

Godz. 20.00 FC MAŁE v OLDBOJE NIEMODLIN 3:2 (3:2)

To pierwszy taki wynik. Bramka za bramkę a zaczęło się od 9’ gdy Grzegorz Kutyła zawodnik Oldbojów trafia na 0:1. Minutę później Kamil Muraszko-Harry wyrównuje wynik meczu i gra toczy się od nowa. 13’ bramka dla Oldboji zaraz bramka dla Małych i ostatnie „słowo” należało do Jakuba Goli, który w 18’ dał prowadzenie swojej drużynie. Po przerwie oba zespoły miały swoje szansę by zmienić wynik końcowy, ale żadna z drużyn nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji podbramkowych. W tym spotkaniu FC Małe zapewniły sobie 3 punkty już w pierwszej połowie a w drugiej bardzo dobrze broniły zdobytych punktów. 

Godz. 20.50 KGKS KRASNA GÓRA v FC NIEMODLIN 7:10 (2:2)

Pierwsza połowa dość wyrównana, bramki w dwuminutowych odstępach i remis z Liderem to już duże szczęście i być może wielkie osiągnięcie dla zawodników z Krasnej ale cóż co dobre nie trwa wiecznie. 21’ i FC Niemodlin nie jest już tą samą drużyną co w pierwszych minutach spotkania. Kolejna szansa na wyrównanie spotkania trafia się  w 31’ przy stanie 5:6. Ale KGKS jakby nie miał już tyle sił by pokonać miejscowych, udało im się jeszcze trafić dwie dodatkowe bramki ale przegrać tylko trzema to już wielkie nieszczęście.   

Opracowała 

Sandra DEC

Tabela ligowa

Niemodlińska Liga Futsalu